Przedsiębiorczyni i blogerka Lucie Závacká inspiruje kobiety do tego, by realizowały swoje marzenia

Lucie Závacká to blogerka lifestylowa, odnosząca sukcesy przedsiębiorczyni i debiutująca autorka. Swoją zawodową podróż rozpoczęła od otwarcia małego sklepu internetowego z asortymentem dla dzieci. Dwa lata temu otworzyła również sklep stacjonarny. Lucie jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, prowadząc swój blog zivotpo30ce, który zdobył tysiące fanów, głównie wśród kobiet. To właśnie tam dzieli się swoim pozytywnym nastawieniem i stara się inspirować kobiety, aby się rozwijały i spełniały swoje marzenia. Pełna optymizmu Lucie jest mamą dwójki dzieci, które kocha ponad życie. Przyznaje, że lubi spędzać czas w kuchni, która obok salonu jest jej ulubionym miejscem w domu.

Książka, którą przeczytacie jednym tchem

Lucie zaczęła publikować na blogu historie, z którymi utożsamiały się jej czytelniczki. Jej artykuły wkrótce stały się hitem. Cieszyły się tak dużą popularnością, że Lucie postanowiła spełnić swoje marzenie i wydała je w formie książki z tytułem „Nie pozwól mi zniknąć“ [Nedovol mi zmizet] w 2020 roku. Ta wciągająca powieść dla kobiet opisuje życie żony i matki Rebeli, która ma ponad 30 lat, i opowiada o tym, że w życiu nic nie jest tak doskonałe i proste, jak myślimy. W 2022 powstał kolejny tom o tytule „Pozwól mi zostać“ [Dovol mi zůstat], w którym bohaterka książki, Rebeka, musi poradzić sobie z emocjonalnie trudną sytuacją, której rozwiązanie zależy tylko od niej.

Pełna lekkości atmosfera otwartej kuchni z salonem

Ulubionym miejsce Lucie w domu jest kuchnia z salonem. Nic dziwnego. Starannie zaprojektowana, przytulna kuchnia z barem przechodzi w salon, tworząc pełną lekkości, a przy tym pełną ciepła domową atmosferę. Właśnie tu Lucie najchętniej spędza czas ze swoją rodziną, odpoczywa i je. Planując remont, starała się połączyć swoje wyobrażenia z inspiracjami, które znalazła na Pintereście. Miałam mniej więcej obraz tego, jak chcę, aby moja kuchnia wyglądała i starałam się z tego stworzyć całość. Ale muszę powiedzieć, że po upływie 2 lat nadal nie jest skończona. Ciągle brakuje półek i stwierdziłam też, że już brakuje mi szafek – przyznaje Lucie.

Wskazówki i sprytne rozwiązania przy remoncie

Lucie stara się pomagać i być źródłem inspiracji, dlatego ciekawiło nas, na czym polegały jej kolejne kroki i co poradziłaby osobom, które mają remont dopiero przed sobą. Przyznaje, że pierwszym krokiem było spakowanie wszystkiego ze starej kuchni, którą chciała gruntownie zmienić. Niestety, robiliśmy remont kuchni już mieszkając w mieszkaniu, więc na miesiąc musieliśmy wszystko wynieść.  Remont był od zera – kładliśmy nowe kable, tynk, podłogę, no wszystko. Radzi uzbroić się w cierpliwość i przygotować sobie rezerwę finansową. Trzeba zachować zimne nerwy. Nam remont przeciągnął się o dwa tygodnie, a przez kolejne tygodnie czekaliśmy na zakończenie drobnych prac. Trzeba się na to przygotować. I trzeba się także liczyć z tym, że finalne koszty będą trochę wyższe.

Sprytnym rozwiązaniem w kuchni są dla niej schodki dla dzieci, tak aby mogły one sięgnąć do wyższych szafek, na blat i mogły jej pomagać w gotowaniu. Nikogo chyba nie zdziwi, że Lucie chętnie i często gotuje. Najczęściej makaron na różne sposoby.

Blat kuchenny TechniStone® 

Lucie zdecydowała się na Technistone głównie ze względu na unikatowy wzór, który pasuje do jej charakteru. Wybrała popularny biały wzór z żyłkowaniem z kolekcji Serenity, Mystery WhitePodoba mi się, jak luksusowo wyglądają płyty Technistone. Natychmiast przyciągają uwagę w każdym wnętrzu, ale jednocześnie w każde wnętrze naturalnie się wpisują. A dlaczego właśnie Mystery White? Widziałam tę płytę u zagranicznej blogerki i czułam, że to jest dokładnie to, co najlepiej do mnie pasuje.

Zalety i minusy konglomeratu kamiennego w kuchni

Materiał w pełni spełnia jej oczekiwania i nie zamieniłaby go na żaden inny. Gdyby znów robiła remont, może jedynie zmieniłaby sposób ścięcia płyt i wybrała zaokrąglone krawędzie. Konglomerat dobrze się jej sprawdza. Jedną z głównych zalet jest na pewno wygląd płyty i łatwość w jej czyszczeniu. Przez cały okres użytkowania nie znalazłam jeszcze nic, co by mi przeszkadzało. Ale staram się o nią dbać, to fakt. Nie kroję na niej, a kiedy skapnie mi na nią plama o mocnym kolorze, na przykład kawa, zaraz ją wycieram. Znalazła jedyny minus, jej zdaniem zupełnie marginalny. Czasem, gdy na płytę padają promienie słońca, widzę na niej smugi :-D. Więc tak naprawdę żadnej wady nie znalazłam – przyznaje miłośniczka kawy i dobrego humoru.

Ulubiony wzór i kolor

Zwróciliśmy uwagę, że Lucie chętnie i ze smakiem potrafi wkomponowywać róż, czy to w postaci kanapy, akcesoriów czy nawet patelni. Przy dokładnej obserwacji można nawet zauważyć słodkie makaroniki na obrazie. 😊 Lucie nie ukrywa swojej miłości do różu. Różowy to mój ulubiony kolor. Ale staram się go rozbijać bielą, złotem i kremowymi odcieniami. Wygląda na to, że mąż już się przyzwyczaił.